Tak to już czasem bywa, że to na co codziennie patrzymy zaczyna nam się najzwyczajniej w świecie nudzić. Tak też było z kącikiem Poli - kącikiem do spania. Postanowiłam zatem szybko i prosto to zmienić. Tu coś dodać, tu zabrać - i gotowe!
Kiedy kilka tygodni temu po raz kolejny się przeprowadziliśmy, a Pola zaczęła lepiej sypiać - stwierdziłam, że miejsce, w którym zasypia powinno być...milsze. Tymczasem było takie gołe. Na ścianach nic, no bo sama nawet nie wiem czy mogę na wynajmowanym wbijać w ściany jakieś gwoździe. No i właściwie nie skupiałam się szczerze mówiąc na tej części mieszkania, bo i tak całe życie toczy się praktycznie 24 h ... w salonie ! Ale skoro wieczory i czas zasypiania to czas takiego wyciszenia się, przystopowania to czemu by nie umilić tego przyjemnym dla oka otoczeniem?
Jeszcze jakiś czas temu kącik wyglądał tak: łóżko, pościel i... tyle. Żadnych dodatków. Szaro, buro i ponuro. Wokół tylko puste, jasne ściany. Poli kącik znajduje się w naszej sypialni, ale mimo to miałam do zagospodarowania całą ścianę. Wiedziałam, że zmieszczę tam łóżeczko, stolik, zabawki, a i ściany jeszcze jakoś zagospodaruję. Tylko jak to zrobić, żeby wyprowadzając się stąd kiedyś nie pozostawić na nich żadnego śladu? Zacznijmy jednak od początku.
Łóżeczko z racji, że : a) drogie ; b) piękne - nie zmieni się przez najbliższe lata. Ale jego "wnętrze" - jak najbardziej.
1) Pościel. Mam dwa zestawy. Jeden kolorowy, jeden szarawy. Póki jednak zimy jeszcze nie ma, Pola i tak rozkopuje się z kołderki lub woli przykryć się kocem. Znalazłam jednak fajną alternatywę, którą polecam kaaażdemu! Zarówno mamom maluszków jak i średniaków, a nawet starszaków. Wszystkim. Lniany komplet od Fabulo - przyjemna w dotyki poduszka i kocyk. Z jednej strony - mięciutka bawełna. Z drugiej - moja miłość - len. Co ciekawe, komplety od fabulo wyróżniają się motywami...z bajek! Poznajecie nasz motyw? To pchła szachrajka. Dodatkowo możecie zaopatrzyć się też w przytulanki sensoryczne czy przywieszki do smoczka. Zajrzyjcie koniecznie na stronę i sprawdźcie inne, równie cudowne motywy.
2) Oświetlenie - mimo, że jesteśmy zaopatrzone w lampkę beaby, to jednak daje ona tylko malutkie światło w jednym miejscu. Z racji, że wierna jestem cottonowym kulom od qule.pl, pomyślałam, że przywieszone u boku łóżeczka, będą nadawały cudowny klimat, sprzyjający wieczornemu wyciszaniu się. Nie myliłam się. Wybrałam pastelowe kolory, które nie są krzykliwe i intensywne.
3) Ściany - tutaj od początku miałam jedną wizję. Pompony i plakaty. Pompony co prawda już miałam, ale brakowało mi właśnie jakiś fajnych grafik. Pamiętacie przewijające się co jakiś czas na blogu - słoneczko w ramie? Z racji, że jestem z tego wyboru zadowolona niesamowicie, postanowiłam po raz kolejny postawić na Humpty Dumpty Room Decoration. Wybrałam 3 ( moim zdaniem) najfajniejsze plakaty. Pozostawała jedynie kwestia powieszenia ich. Słyszeliście o taśmach ozdobnych washi tape? Nie pozostawiają żadnych śladów na ścianie, a przy okazji pięknie wyglądają. Z góry mówię - nie kupujcie ich na stronach www czy allegro. Jest 2,3 a nawet 4 razy drożej niż w stacjonarnych sklepach. Wątpiłam właściwie, że dostanę je w sklepach papierniczych, ale znalazłam. 6 zł za sztukę. Co prawda trafiłam na ostatnie dwa wzory, ale myślę, że się sprawdziły. Do tego kupiłam najzwyklejszy sznurek za 2 zł i małe opakowanie mini klamerek za bodajże 3 zł. Mogę w sikrecie powiedzieć, że jeśli jesteście z Warszawy i z okolic Ursynowa to zaoszczędzę Wam poszukiwań - sklep Gumka i myszka na ul.Dereniowej 2c.
Cała reszta w pokoju to już rzeczy, które widzieliście niejednokrotnie. Teraz pozostaje mi tylko kwestia jakiegoś małego uroczego dywanu, które postawię przed łóżeczkiem. Pokoik nie jest jakimś szczytem marzeń, ale ma swój klimat, który widać zwłaszcza wtedy, gdy jest już ciemno. Przy ograniczonych funduszach i w wynajmowanym mieszkaniu, nie miałam zbyt dużego pola do popisu, ale jak widać...da się. Grunt to mieć pomysł i łapać inspiracje skąd się da. Na końcu wpisu pod zdjęciami znajdziecie linki bezpośrednio do rzeczy, które widzicie na zdjęciu, a nie tylko do sklepu.
Cotton Ball Lights - klik
komplet pchła szachrajka - klik
pozostałe rzeczy:
wiklinowy wózek i etażerka - Lilu Shop
drewniana girlanda przy łóżeczku - fayne
Ładny i subtelny kącik. Bardzo uniwersalny, będzie naturalnie się dostosowywał do potrzeb Poli.
Dziękuję!
Kącik bardzo fajnie urządzony, w sam raz dla takiego maluszka. Jeżeli myślisz o dywaniku to moim zdaniem pasowałby kolor żółty, ponieważ już masz kilka dodatków w tym kolorze.
Pole nie rozpraszają świecące kule? Pytam, bo mój mały jak je tylko zobaczy to uważa je za najlepszą zabawkę i już nie myśli o spaniu.
Postawię raczej na pudrowy róż :) A co do kul - nie rozpraszają :)
Polcia juz taka duza Panna a pamietam jak co dopiero zaczynalas pisac bloga z nia w brzuszku :-) Kacik dla niej jest uroczy a Ty zawsze z niczego potrafisz zrobic cos :-) Looknelam na strone z CottonBalls i cena mnie troszke przeraza. Kupilam ostatnio takie kule 20szt na 3m sznurku w Biedronce za 38zl ale pewnie ich juz nie ma bo to z tydz temu bylo. Pozdrawiam obie kobietki z pochmurnej Holandii !
Kochana to już druga firma, z której mam kule. Pierwsze miałam od cottonove love i teraz te od cotton ball lights - byłam w biedronce zobaczyć te co były i tym razem różnica w cenie przełożyła się OGROMNIE na jakość. Serio! Ale zawsze to fajna alternatywa :) Buziaki! :*
uuuuu no chyba ze tak. Ja specjalista ds jakosci za bardzo nie jestem ale jak je zobaczylam pomyslalam odrazu o Tobie tzn widzialam je na Twoim blogu i zakupilam :-) Na jednym sznurku nie poprzestane bo daja niezwykly klimat wieczorem. A gdy bede miec dziecko to skorzystam z Twoich propozycji w sprawie roznych sprzetow czy dekoracji do domu ;-)
skąd taki olbrzymi Reksio?
Sprawdź na facebooku "kreatywna igiełka" :*
Piękny kącik, cudne dodatki i zabawki :)
Dziękuję :*
Piękny kącik! I widzę, że macie "Hektora"-wspaniała, mądra książka!
Zgadzam się! :)
super :) skąd łóżeczko?
też jestem bardzo ciekawa, skąd łóżko??? jest cudne !!!!
kochana tobie rowniez skopiuje to co napisalam na fp :* "Kochani za każdym razem kiedy na zdjęciu załapuje się łóżeczko - dostaję całą masę zapytań w komentarzach i na priv. Skąd, czy solidne, czy dziecko z niego nie spadnie.To łóżeczko, które teraz mamy to to samo, które kupiłam jak Polcia miała kilka miesięcy. Zakupiliśmy je wraz z zestawem adaptacyjnym. Z racji, że Pola dość szybko się rozwijała jeśli chodzi o chodzenie, schodzenie z kanap itp. to kiedy skończyła roczek, zdjęliśmy wysokie boki i zamieniliśmy je na niskie. Dziecko NIE SPADNIE z takiego łóżeczka, bo boki są przecież zabudowane Emotikon smile Jedyne czego się obawiałam to, że Pola pierwszej nocy zapomni się i będzie próbowała wstać i oprzeć się na szczebelkach, których nie będzie. Jeśli chodzi o wykonanie, jakość - lepszego w życiu nie widziałam, aczkolwiek cena mówi sama za siebie. Coś koło 2500 zł. Choć ja nie płaciłam ceny całościowej to wciąż było to dużo. Patrząc jednak na to, że łóżeczko ma 140 długości - starczy nam na baaardzo długo. Jakbyśmy z 3 razy zmieniali, kupując coś gorszego, wyszłoby pewnie prawie na to samo. Niestety na stronie, na której kupowałam łóżeczko Sklep Bavi.pl - Design dla dzieci - nie jest już ono dostępne. Jest to łóżeczko z kolekcji oeuf więc może uda Wam się je znaleźć gdzieś indziej Emotikon smile Jest to zdecydowanie jeden z lepszych zakupów, jakich dokonałam. I patrząc na to, że w obecnej sytuacji nie mogłabym sobie na to pozwolić, cieszę się, że wtedy sobie pozwoliłam! Piękny mebel, na którym wypoczywam razem z Polą."
kochana skopiuje to co napisalam na fp :* "Kochani za każdym razem kiedy na zdjęciu załapuje się łóżeczko - dostaję całą masę zapytań w komentarzach i na priv. Skąd, czy solidne, czy dziecko z niego nie spadnie.To łóżeczko, które teraz mamy to to samo, które kupiłam jak Polcia miała kilka miesięcy. Zakupiliśmy je wraz z zestawem adaptacyjnym. Z racji, że Pola dość szybko się rozwijała jeśli chodzi o chodzenie, schodzenie z kanap itp. to kiedy skończyła roczek, zdjęliśmy wysokie boki i zamieniliśmy je na niskie. Dziecko NIE SPADNIE z takiego łóżeczka, bo boki są przecież zabudowane Emotikon smile Jedyne czego się obawiałam to, że Pola pierwszej nocy zapomni się i będzie próbowała wstać i oprzeć się na szczebelkach, których nie będzie. Jeśli chodzi o wykonanie, jakość - lepszego w życiu nie widziałam, aczkolwiek cena mówi sama za siebie. Coś koło 2500 zł. Choć ja nie płaciłam ceny całościowej to wciąż było to dużo. Patrząc jednak na to, że łóżeczko ma 140 długości - starczy nam na baaardzo długo. Jakbyśmy z 3 razy zmieniali, kupując coś gorszego, wyszłoby pewnie prawie na to samo. Niestety na stronie, na której kupowałam łóżeczko Sklep Bavi.pl - Design dla dzieci - nie jest już ono dostępne. Jest to łóżeczko z kolekcji oeuf więc może uda Wam się je znaleźć gdzieś indziej Emotikon smile Jest to zdecydowanie jeden z lepszych zakupów, jakich dokonałam. I patrząc na to, że w obecnej sytuacji nie mogłabym sobie na to pozwolić, cieszę się, że wtedy sobie pozwoliłam! Piękny mebel, na którym wypoczywam razem z Polą."
Pokoik super :)
dziękuję!
Bardzo fajny kącik! Marzy mi się taki dla mojej Młodej i myślę o podobnym łóżeczku, bo widzę, że jest bardzo praktyczne.
I teraz przydałby się post o kąciku dla rodzica ;)
Będzie i kącik dla rodzica!
Cudowne miejsce, masz zadatki na projektanta wnętrz. Cekawi mnie ta pościel wyglada zachęcająco.
Jest świetna, z 2 str jest len!
Bardzo przyjemny kącik.
:*
Alka wymiatasz! Znów cudo i znów coś innego, bo na wszystkich blogach praktycznie to samo! :)
Tym bardziej się cieszę!
Cześć :) świetny kącik!!! Mogę zapytać co to za pojemnik na zabawki? Właśnie czegoś takiego szukam dla mojej małej.
To kosz na zabawki z utulanka.pl :)
Super, dzięki!
cudnie, naprawdę bajkowo. A Pola plądrująca w koszu na zabawki najcudniejsza :D
Jest kochana nawet w koszu! :D
Wszystko fajnie....Zauważam jednak plagiat - tak to się może nazywać.... Chęć dorównania siostrze poprzez doskonałe kopiowanie jej pomysłów. Wpisy łudząco podobne, bądź w podobnej tematyce.
Grunt to umieć być sobą - nie kopiować innych. Nie tylko w tym wpisie to zauważam - pojawił się też wpis o bieganiu na przykład - wiele jeszcze innych. Sorry... MatkaNiePolka - jest jedna - i wyjątkowa-podróbką mówię stanowcze nie.
Droga Aniu bardzo mi miło, że uważasz mnie za wyjątkową ale myślę, że plagaiat to na prawdę zbyt duże słowo. Masa ludzi biega, masa ludzi zmienia pokoiki i o tym pisze. Przede mną też było ich sporo więc i ja mogłabym byc posądzona o kopiowanie. tematy się powtarzają i to normalne :)
Wpisy z metamorfozami pokojów Poli robiłam odkąd się urodziła, a temat sportu poruszany jest odkąd założyłam blog. Idąc Twoim tokiem myślenia - to Patrycja mnie kopiuje? ;) Z jednym się zgodzę - jest wyjątkowa, racja - w końcu to moja siostra :)
Pola szukająca w uszaku zabawek jest cudowna :) Pięknie to wyszło :)
dzięki, w końcu inspirowałam sie Twoja twórczością!! :D
Super :)
My "cottonki" mamy zawieszone w rogu lozka od sufitu do podłogi ALE pewnego dnia wchodzę a te moje dwa czorciki posciagaly je :/ Dało się naprawić ale nieco mnie to zniechecilo. Tez mamy od Cotton ball lights
A pompony i my mamy . Zakupione po Twoim wpisie w temacie ;-)
Dlatego ja swojej tłumaczyłam przez kilka 1 dni, że DONT TOUCH! Zrozumiała, ale jednego dnia może zapomnieć i będzie to samo hehe :D
Pięknie to skomponowałaś :). Bardzo urzekły mnie te malutkie mebelki dla laleczki :)
Kupiłam kiedyś w netto - świetne!
Świetny pomysł :) I słodkie klamerki :D
A no kupiłam jeszcze jak byłam w ciąży ;)
Super pomysły i piękne zdjęcia - jak zawsze :D
Chyba się skuszę na tne lniany komplecik bo jest tak piękny, dalikatny, że az słów brak! Świetny wpis!
Mnie urzekły plakaty!!! <3
Mamy mało miejsca, teraz poproszę takie pomysły jeszcze bardziej kompaktowe :-)
super pluszaki :) proszę podpowiedz gdzie mogę szukać Takiego Pięknego Koziołka Matołka i Reksia ??? :) uwielbiam
Bardzo miło czyta się i ogląda Twojego bloga ;)