Jadłospis na cały dzień - jeszcze do niedawna takie sformułowanie było dla mnie przerażające. Na cały dzień = pół dnia gotowania. A jeszcze pudła trzeba ze sobą nosić, jeśli ten cały dzień spędza się poza domem.
Odkąd wiem, że chcieć to móc, staram się pokazywać Wam, że dla chcącego nic trudnego. O ile będąc upartym można byłoby mi zarzucić, że mam jedno dziecko i pracuję w domu, więc mogę sobie gadać, tak nie można tego zarzucić moim koleżankom, które dzieci mają... troje, czworo, a nawet pięcioro - że " one mogą sobie gadać ;) ) - bo to one udowadniają mi na każdym kroku, że jak się chce to można wszystko.
Coraz bardziej zajarana tematem "fit", odkrywam coraz to nowsze smaki i przepisy. Doba jest krótka, więc nie lubię marnować zbyt wielkiej jej części na gotowanie. Zazwyczaj wybieram rzeczy banalne, ale pyszne. Jeśli większość dnia spędzam poza domem, to na mój jadłospis najczęściej wybieram posiłki takie jak: bułka, jogurt z owocami, ryż z warzywami i kurczakiem x 2, sałatka. To najprostsza kombinacja, którą można zrobić w pół godziny. W kuchni należy nauczyć się organizacji. Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić jeśli robimy sobie posiłki na cały dzień to wstawienie wody na wszystko to, co wymaga dłuższego gotowania np. ryż czy warzywa. W momencie, w którym będzie nam się to wszystko gotować przygotujemy sobie pozostałe rzeczy: pieczywo i przekąski takie jak owoce czy sałatki. Kiedy już je zrobimy, wszystko to co było we wrzątku będzie można już wyjąć i wrzucić tam gdzie trzeba. Wybierając najprostsze kombinacje, przygotowanie posiłków na cały dzień, nie powinno nam zająć więcej niż pół godziny. Ja dzisiaj wybrałam nieco "trudniejszą" opcję, wymagająca ciut więcej czasu. ale naprawdę tylko CIUT ;) Ryż z brokułem czy kurczakiem, byłby chyba zbyt banalny i każdy wie jak to zrobić, dlatego postanowiłam dzisiaj pokazać nieco bardziej "skomplikowane" propozycje.
Poniższy jadłospis jest idealny, by przygotować go sobie na cały dzień zarówno w domu jak i poza pracą. Darowałam sobie przekładanie z talerzy do pudełek na potrzeby zdjęć - musicie mi po prostu zaufać, że pokazałam Wam jedzenie, które idealnie nadaje się do przechowywania w pudełkach. Mam nadzieję, że cokolwiek z tych opcji przypadnie Wam do gustu - pamiętajcie, że mają one służyć jako inspiracje - składniki możecie dowolnie zamieniać, przepisy modyfikować pod siebie. Nie rezygnujcie z jakiegoś przepisu tylko dlatego, że jakiś składnik Wam nie odpowiada. Tak naprawdę wszystko to co ja gotuję w kuchni to przepisy z książek takich osób jak Ewka czy Ann - po prostu zrobiłam je pod siebie, usuwając z nich to czego ja nie lubię i dodając to co wręcz kocham.
1. ŚNIADANIE - omlet z rukolą i chlebkiem razowym
To jedno z szybszych śniadań, choć dopóki tego nie spróbowałam, byłam przekonana, że musi być ono pracochłonne. A jednak nie - jego przygotowanie to niecałe 5 minut. Roztrzepanie jajka z rukolą, wrzucenie na patelnię i minutka z jednej strony, pół minutki z drugiej. I gotowe!
- 2 małe jajka ( na zdjęciu omlet jest z jednego dużego)
- mała garść rukoli
- pół pomidora
- szczypiorek
- dwie kromki chleba razowego ( RAZOWEGO ze składu, nie z nazwy ;) )
Jajka wrzucamy do miski razem z rukolą i roztrzepujemy. Przyprawiamy solą, pieprzem, można dodać ząbek czosnku. Na rozgrzanej patelni ( 1 łyżeczka oliwy) wlewamy zawartość miski i smażymy ok. minutki z 1 strony i ok. pół minutki z drugiej.
2. DRUGIE ŚNIADANIE - owocowo - jogurtowy mix
Na drugie śniadanie nie widzę inne opcji niż owocowe kombinacje. U mnie są to zazwyczaj 3 różne opcje: pudding chia, koktajl lub właśnie... jogurt z owocami. Tutaj również przygotowanie posiłku to kwestia 2/3 minut ;)
- pół banana
- pół brzoskwini
- 1 jogurt naturalny
- wiórki kokosowe
- płatki migdała
- inne ulubione owoce np. borówki, granat, maliny
Wlewamy jogurt, a na nim kładziemy pokrojone owoce takie jak np. banan, brzoskwinia czy jabłko lub nektarynka. Całość posypujemy jeszcze innymi mniejszymi owocami takimi jak borówki. Na koniec dodajemy swoje ulubione dodatki, w moim przypadku są to wiórki kokosowe i płatki migdała.
3. OBIAD - kotleciki mięsno-warzywne
Tutaj właśnie coś CIUT bardziej skomplikowanego niż najsłynniejszy posiłek do lunchboxu : kurczak, brokuł, ryż. Choć ja ten najsłynniejszy posiłek uwielbiam ogromnie! Czasem jednak trzeba sobie życie urozmaicić, dlatego dzisiaj pokażę Wam kotleciki, które po prostu urwały mi tyłek. Przepis na nie, znalazłam w nowej książce Ani Lewandowskiej. Podam Wam przepis tak jak w książce na 4 osoby, bo i ja sama robiłam je nie tylko dla siebie, a dla całej rodziny.
- 500 gramów mięsa mielonego z indyka
- 4 boczniaki
- 1 cukinia
- por
- koperek
- pół woreczka ryżu ( może być brązowy, dziki)
- 2 ząbki czosnku
Boczniaki, cukinię starłam na tarce, por drobno posiekałam. Wymieszałam starte warzywa z mięsem i przyprawami ( sól himalajska, pieprz świeżo zmielony, oregano) - uformowałam kotleciki i zgrillowałam je na patelni grillowej, na którą dodałam odrobinę oleju kokosowego. Dodatkowo na patelni grillowej przyrządziłam kilka słupków cukinii . Zjadłam z ugotowanym ryżem ( pół woreczka).
4. PRZEKĄSKA - warzywny mix
- 100 gramów fasolki szparagowej
- garść rukoli
- 2 łyżki groszku
- 1/4 awokado
- kiełki brokułu
Do miski wsypałam umytą rukolę. Fasolkę wrzuciłam do wrzącej wody. Awokado obrałam ze skóry i pokroiłam na drobne, krótkie słupki. Ułożyłam na rukoli. Wsypałam groszek i ugotowaną fasolkę. Całość posypałam kiełkami.
5. KOLACJA - szaszłyk
Tutaj również szybka opcja, bo musimy jedynie nadziać na patyk to co lubimy najbardziej - ja uwielbiam pieczarki i kurczaka dlatego skromnie i bez szału były to jedyne dwa składniki, które wybrałam. Przyprawiłam solą, pieprzem i szczyptą oregano i wsadziłam do rozgrzanego na 180 stopni piekarnika. Były tam ok. 20 minut. Warto zrobić więc to na samym początku przygotowań. Wyjmiemy je akurat w połowie, albo pod koniec robienia posiłków. Ja zrobiłam dwa szaszłyki - na zdjęciu składniki z jednego są po prostu luźno ułożone na talerzu.
- ok. 60 gramów piersi z kurczaka
- 4 pieczarki
- sól himalajska, pieprz.
Ile zajęło mi przygotowanie? Myślę, że ok. 45 minut, z czego obiad robiłam dla całej rodziny, a co za tym idzie formowałam jakieś 9 kotlecików nie dwa. Myślę, że przygotowanie to kwestia dość indywidualna, jednak jeśli chodzi o powyższe posiłki, myślę, że nie zajmie nam to mniej jak 30 minut, ani więcej jak 45 ... :) Myślę, że dla osoby, której zależy na zdrowym odżywianiu i na tym, by posiłki zabrać ze sobą na cały dzień poza domem - nie jest to jakiś wielki wyczyn. Patrząc na to ile czasu tracimy czasem na bzdurne rzeczy, chociażby przewijanie fejsa w telefonie - 45 minut w tak ważnej sprawie, nie jest naprawdę niczym wielkim. Znam osoby, którym zależy do tego stopnia, że robią to w środku nocy, albo o 4 nad ranem zanim wstaną wszystkie dzieci - myślę więc sobie, że z mojej strony taki wyczyn to żaden wyczyn ;) Pamiętajmy też, że niektóre rzeczy warto robić na dwa dni, na przykład takie kotleciki, mixy warzywne czy szaszłyki. Ja osobiście nadal będę wierną fanką zmieszanego ryżu z warzywami i kurczakiem, ale od czasu do czasu nie zaszkodzi pokombinować.
Osoby, dla których w dobie nie ma już miejsca nawet na pół godzinne gotowanie, zawsze mogą poszukać idealnego dla siebie cateringu dietetycznego - popularnego zwłaszcza w dużych miastach. Jeszcze do niedawna cateringi kojarzyły nam się jedynie z obsługa dużych imprez - dzisiaj korzysta z nich całe mnóstwo osób: zabieganych, zapracowanych czy dbających o sylwetkę. Początkowo cateringi były dla większości osób nieosiągalne ze względu na cenę. Obecnie sytuacja nieco się zmieniła. Warto sprawdzić ceny jakie proponują firmy cateringowe, które pojawiają się na mapie polski jak grzyby po deszczu, bo wraz z rosnącą konkurencją, maleją też ceny. W ostatnich latach zmalały one tego stopnia, że gdybym była singielką i miała zamawiać tylko jeden catering (nie trzy) - sama bym skorzystała. Jest prosty sposób, by wszystkie cateringi w Polsce porównać i znaleźć coś dla siebie. Cateromarket to miejsce w sieci, w którym możecie wybrać catering dietetyczny najlepiej pasujący do Waszych potrzeb.
Nie jest to wcale głupie, bo sama pamiętam ile czasu zajęło mi, by prześledzić wszystkie firmy z Warszawy - pff, wszystkie! Pewnie nie była to nawet połowa. Koniec końców i tak nie pamiętałam, gdzie było taniej, gdzie było smaczniej i gdzie najkorzystniej. Na Cateromarket bez problemu znajdziecie interesujący Was catering dietetyczny ( np. bezglutenowy, wegetariański, wegański, paleo i wiele, wiele innych ) w najniższej cenie. Na stronie możecie poza cenami zobaczyć również oceny i opinie, oraz bez problemu przejść na bezpośrednią stronę interesującego Was cateringu. Dla mnie bomba - może będzie mi niebawem dane samemu poszukać czegoś dla siebie, kto to wie :)
Świetne propozycje :) Bardzo Ci dziękuję, bo już sama nie wiem co w tej kuchni robić, brak mi pomysłów, a tutaj nie dosyć, że coś nowego to jeszcze takie szybkie do zrobienia, a przy dwójce maluchów, czasu jak na lekarstwo więc dziękuję raz jeszcze.
Bardzo się ciesze, że wpis się przyda! Niestety tak to jest, że pomysłów czasem zaczyna brakować :)
no to ja robię dzisiaj kotleciki obowiązkowo ... !
Mam nadzieję, że smakowały :*
i jak Ci się podoba książki Ani Lewandowskiej? przypisy na kazda kieszen czy raczej produkty nie z tej ziemi ? :P
Ogromne zaskoczenie, na plus! :) Proste przepisy, łatwo dostępne produkty :)
Cześć Alicjo! Widziałam przed chwilą na snapchacie Twoje drugie śniadanie iiiii... muszę przyznać, że jesteś EKSTRA! Robisz coś z niczego ewidentnie i super Ci to wychodzi !!! Pokazujesz, że nie trzeba kombinacji niepotrzebnych i worka pieniędzy - bo wtedy to żaden wyczyn. A jadłospis z wpisu - pierwsza klasa. Wszystko dostępne, proste, a jednak jakoś tego nie robiłam. Klopsiki obłędne. Sama myślę tez o cateringu ale dla mojego męża - dlatego dziękuję za link do porównywarki, dzisiaj będziemy przeszukiwać i prównywać, może lepiej to wyjdzie niż to co on kupuje w pracy całymi dniami. Poproszę więcej inspiracji i wybacz, ale... odezwałam się tutaj 1 raz :) Obiecuję poprawę!
Ojej ale super! :) Bardzo Ci dziękuję! :* Odzywaj się częściej, a ja również na pewno postaram się o więcej inspiracji :*
jadłospis jak jadłospis, ale ten koktajl z wczoraj... :) ty to masz pomysły :)
dzięki! :D wyglądał okrutnie, ale jaki smaczeeeek, mniam!
Owocowo - jogurtowy mix, bomba <3 Też zajadam się puddingiem z chia, kaszą kuskus na słodko, owsiankami :P
Wszystko wygląda bardzo apetycznie. Omlet- rewelacja.Ja na śniadanie bardzo lubię jeść prażone płatki owsiane z bakaliami i miodem, przepis w linku poniżej
http://misioszuszki.blogspot.com/search/label/Kuchnia