Dzień Dziecka zbliża się ogromnymi krokami, a ja jak zawsze mam na ten czas jeden, konkretny plan: dzień pełen atrakcji mających na celu czas spędzony razem z Polą + prezent - coś o czym ta moja córka sobie marzy i co jednocześnie nie wypłucze do granic mojego portfela.
Mam to szczęście, że wszystko co kupuję Poli, jest w ciągłym użytku. Polcia bawi się dosłownie wszystkim - pozwalam jej przy tym na totalną swobodę, bez pouczania jej, że ma w trakcie zabawy za bardzo nie rozwalać. Nie chcę przecież zabić jej kreatywności i wyobraźni :) Pola doskonale wie, że po skończonej zabawie musi posprzątać i że jeśli się czymś już nie bawi, to lepiej to schować. Bałagan jest u nas non stop, bo Pola uwielbia bawić się np. w przedszkole, a w przedszkolu to wiecie - wszystko się przyda!
Każda zabawka, która była i jest w naszym domu - jest hitem. Nigdy nie kupiłam chyba bubla, który by się nie sprawdził. Prezenty na Dzień Dziecka, to w naszym domu zazwyczaj koszta w granicach 100 zł, ale drugie tyle wydajemy np. na kino tego dnia, albo basen, plus lody i inne bajery. Na to drugie nigdy nie żałuję pieniędzy, nawet jak mam w portfelu ostatnie grosze. Ale na to pierwsze, zawsze staram się również trochę funduszy wygospodarować, bo wiem, że dla mojej córki, która bez okazji prezentów raczej nie dostaje - to cudowne dostać coś, co pokazywała mi paluszkiem milion razy w sklepie.
PREZENTY NA DZIEŃ DZIECKA
Dziś przedstawiam Wam 10 propozycji prezentów na Dzień Dziecka - w różnej kategorii cenowej, bo wiadomo, że to sprawa indywidualna. Jakbym miała więcej oszczędności, zabrałabym Polę nawet do Disneylandu, a co! Zazwyczaj stawiam na prezenty, które mogą coś wnieść do rozwoju dziecka, mieć pozytywny wpływ na jego edukację. Jest teraz tego na rynku caaaała masa, więc można przebieeerać, wybieeerać. Jak wiecie, jeśli chodzi o mnie to zazwyczaj decyduję się na zakupy on-line i najczęściej czyham na promki. Uwielbiam takie sklepy jak sklep internetowy empik.com, bo po pierwsze wiem, że tam znajdę dosłownie wszystko zarówno dla mojej Polci, jak i dla Millci czy Kacpra. Nieważne czy niemowlak, czy nastolatek - w sekcji dziecięcej jest ponad 30 tys produktów, no więc... to mówi samo za siebie. Po drugie - najczęściej ogarniam to przez mobilną aplikację, za sprawą kilku kliknięć. Tak samo mam z książkami. No ale do rzeczy. Oooooto moje propozyszyn na Dzień Dziecka - sprawdzone i polecane by Mamala&Pola :P
PUZZLE W SKARBONCE
Ostatnio w naszym domu totalny hit, mam zamiar zamówić więcej wzorów. Puzzle w niebanalnym opakowaniu, ciekawe obrazki do ułożenia. Na stronie empik.com jest jeszcze wzór z syrenką, o tutaj. Obrazek składa się z 64 elementów, więc cena 50 zł, jest dla mnie ( jak na tą jakość) jak najbardziej ok. Ciekawostką może być fakt, że puzzle są wykonane z papieru z recyklingu i są zadrukowanego farbami na bazie warzyw !!! Genialne, co ?!
PUZZLE MINI ASTRONAUTA
24 elementy zamknięte w małym pudełeczku. Świetny motyw foliowych, świecących akcentów. Tak jak i poprzednie puzzle, wykonane są z papieru z recyklingu. No i koszt - dwie dyszki ... niebo!
ZESTAW KREATYWNY DO ROBIENIA MASEK
Takie rzeczy z Poldunem uwieeelbiamy !!! Serio, nie mogłam się doczekać, aż Polka będzie w takim wieku, że będziemy mogły wycinać różne rzeczy, składać, malować - to dla mnie taka frajda, jakbym cofnęła się w czasie i ze swoją młodszą siostrą ( a mam tylko starszą :P ) mogła się pobawić i zapomnieć o całej reszcie. Maski są zrobione z przetworzonego papieru z zadrukowanymi farbami roślinnymi. Zestaw kosztuje 4 dyszki i wszystko co potrzebne do zrobienia masek, jest w środku. A spotkałam się już z zestawami, gdzie połowę rzeczy, trzeba było sobie ogarnąć na własną rękę. Do tego zestawu, nie trzeba wyciągać nawet nożyczek. Do zrobienia jest 6 masek, w środku prócz nich, znajdziemy arkusz naklejek, elastyczne sznureczki i klej w sztyfcie.
GLOBUS EDUKACYJNY
Polcia dostała go od nas na swoje trzecie urodziny. To już koszt nieco grubszy, bo cena regularna globusa to coś koło 200 zł. Globus ma funkcje fajnych piosenek z całego świata, uczy odgłosów zwierząt na danych kontynentach, przywitań w innych językach. Bardzo fajna zabawka, która wprowadza dziecko w świat geografii, zwierząt i kultury w różnych zakątkach świata.
DŁOGUPIS TING I INTERAKTYWNE KSIĄŻECZKI
Polduna ma w swojej biblioteczce dwie takie książki od kilku miesięcy i zamierzam dokupić jej jeszcze jakiś egzemplarz. Mega spoko sprawa, zwłaszcza dla dzieci, które nie umieją jeszcze czytać. Wystarczy, że dziecko naciśnie długopisem na to, co go interesuje, np. obrazek dinozaura - a długopis przeczyta wszystko co trzeba. Ja co prawda jestem wzrokowcem, więc i tak nic nie zapamiętuję z tego, co "on" mówi :D Ale Pola już tak :D Póki co, w swojej biblioteczce mamy : Poznaję zwierzęta w zoo ; Fascynujący świat dinozaurów. Mam teraz zamiar dokupić Polce książkę: Poznaję zegar. Długopis TING to oczywiście jednorazowy koszt ok. 170 zł, a jedna książeczka to koszt 60 zł. Patrząc na wymiar edukacyjny takiego prezentu - warto.
GRA EDUKACYJNA ZAWODY
Polcia dostała to jakiś czas temu od swojego chrzestnego - suuuper wprowadzenie dziecka w temat zawodów, które są przez nas wykonywane np. nauczycielka, pielęgniarka, informatyk itp. Możemy układać obrazki, dopasowując postacie do ich narzędzi i miejsc pracy, a możemy też skorzystać z karty zadań i zagadek. Polka bardzo fajnie podłapała dzięki temu, co komu jest potrzebne w pracy, czym kto się zajmuje.
GRA PLANSZOWA KOT STEFAN
Tutaj bardziej gra dla rozrywki i dla ćwiczenia refleksu - bez niego może być naprawdę ciężko. Prosta, nieskomplikowana gra - drewniane myszy, które trzymamy za ogonki i uciekamy przed jednym z graczy, który jest kotem Stefanem. Kot kula kostką i jeśli wypada mysz - nic się nie dzieje. Jeśli kot - musimy uciekać, żeby kot nas nie złapał. Do dyspozycji mamy też karty, które tracimy kiedy nie uda nam się uciec, albo jeśli uciekniemy bez potrzeby - wtedy kiedy wypadnie mysz i kot nie łapie. I działa to w dwie strony.
DOMINO
Gra logiczna domino z cudownymi ilustracjami. Solidne wykonanie, łatwo się nie zniszczy. Kartoniki możemy dopasowywać nie tylko cyframi np. 3 do 3, ale może być to cyfra 3 położona obok 3 kwiatków - bardzo fajne na etapie nauki podstawowego liczenia.
Wszystkie powyższe propozycje to nasze sprawdzone i używane od kilku miesięcy zabawki. Pola ma na ich punkcie absolutnego fioła, a i ja się cieszę - bo dla mnie każda zabawa jest lepsza, od zabawy w przedszkole i udawania pani przedszkolanki :P Albo od leczenia kilkudziesięciu figurek :P
Na tegoroczny Dzień Dziecka wybraliśmy dla Polci dwie rzeczy: hulajnogę i klocki lego. Troszkę większy budżet, ale hulajnogę mieliśmy kupować tak czy siak, więc lepiej dorzucić ją do klocków jak jest okazja. Klocki lego są u nas ciągle numerem jeden, odkąd Polcia dostała swoje pierwszy zestawy na roczek, od mojej siostry.
Mam nadzieję, że udało mi się Was choć trochę zainspirować - wiecie, że w kwestii zabawek nie decyduję się nigdy na buble, ale nie wydaję też na to nie wiadomo ile pieniędzy. Jak same widzicie, większość naszych gier czy zabaw to koszta ok 30 zł, a frajda jest nie z tej ziemi. Pokój Polci skrywa jeszcze dużo więcej zabawek i fajnych gier, ale nie będę Wam tutaj hurtowo wszystkiego pokazywać, bo to nie miałoby sensu. Jutro, wszystkie rzeczy ze wpisu, pokażę Wam na stories, tak żebyście mogły sobie to obejrzeć z bliska, a nie tylko na zdjęciach :)
Dajcie znać, co zaplanowaliście dla dzieciaków na Dzień Dziecka - my chyba skusimy się jeszcze na basen, albo na kino :)
Fajne zabawki, nasza 3 letnia Lilia też ma masę różności. My od zeszłego roku w ramach dnia dziecka postanowiliśmy jeździć na wycieczki. I tak w tym roku, jak pogoda pozwoli, wybieramy się nad morze. Oprócz tego dostanie rower 12 calowy. :) pozdrawiam
Świetny pomysł! A u nas rower był najlepszym prezentem z możliwych, ale na urodzinki :) Pozdrawiam!
Te maski są super!
No powiem szczerze, że frajda była nie mała i nawet mi się podobało :D
Maski są genialne! Długopis i książeczki już widziałam wcześniej, mój chrześniak je ma, był zachwycony, teraz chyba skłaniam się ku globusowi, bo wydaje się, że nie dość, że to zabawa, to jeszcze spora wiedza zapewne! :) super pomysły, a zdjęcia Poli... rewelacja! Ta Mała i przy zabawkach i przy aparacie wydaje się być w swoim żywiole :)
Kochana to jak ma długopis, to teraz weszły nowe gry, w które też można grać z długopisem, ale to od 6 lat tak - masa wiedzy! A Polcia rzeczywiście czuje się super przed aparatem, zanim zaczęłam robić te fotki, zaczęła znosić wszystko sama i ustawiać :D I coraz częściej chce sama robić mi i muszę przyznać, że super to jej wychodzi :D Ściskam!
skąd Poleńka ma taką cudną bluzę?
To Zara! Jest cudowna <3
Mi najbardziej podobają się te Wasze wszystkie puzzle. Ja to nigdzie takich nigdy nie widziałam jak u Was zawsze. Jak ty to wszystko wynajdujesz Ala? Śledzę od samego początku i zawsze pokazujesz same perełki!
A no jakoś szczęście mam :D Przyciągają mnie unikatowe rzeczy, takie niebanalne :D Cieszę się, że się podobają! <3
juz dawno dzieki Tobie zakupilismy globus i to byl strzal w 10. dzieci sa zakochane, spiewaja piosenki :)
Ale się cieszę! Super, że się sprawdziło :)