0
0,00  0 elementów

Brak produktów w koszyku.

0
0,00  0 elementów

Brak produktów w koszyku.

17 listopada 2014

Zaczynamy przygotowania do świąt

To właśnie dzisiaj obudziłam się z nastrojem, który wręcz nakazał mi włączyć świąteczną playlistę, a z  szafy wygrzebać strój mikołajki dla Poli. Moje ciało drży z podekscytowania bo właśnie spełnia się jedno z moich najskrytszych marzeń - pierwsze święta z Nią. Pierwszy śnieg, pierwsza choinka, pierwsze prezenty. Tyle pierwszych razów popełnianych na tle tych wszystkich świątecznych, kolorowych lampek. Marzyłam o tym od dawna. O tej atmosferze, o tej miłości i o tym zapachu choinki, który Ona poczuje po raz pierwszy. O pierwszym prezencie, który odpakuje. O pierwszych wspólnie słuchanych kolędach... Spontanicznie wpadłam na decyzję, by z łazienkowej ozdoby ( krzaczka ) zrobić jej pierwszą choinkę. Zawiśnie na niej jeszcze kilka maleńkich ozdób, a już za kilka dni cały pokój zostanie zmieniony w świąteczną, subtelną krainę, która pozwoli poczuć Poli magię jej pierwszych świąt. Z niecierpliwością będę oczekiwać pierwszego śniegu. Pierwsze wyjście na sanki będzie jednym z piękniejszych wspomnień, a ja już przewiduję w głowie jaka może być jej reakcja na tego typu atrakcje.

To cudowny czas. Mimo tego, że pogoda za oknem mnie przeraża i najchętniej nie wychodziłabym z domu, to czekam z niecierpliwością na to aż ulice i sklepy zostaną ozdobione lampkami i bombkami różnorakimi, a wtedy na pewno wyłonię się z domu z uśmiechem na twarzy. Po prezenty, po ozdoby, po słodycze, po owoce... Zrobię kalendarz adwentowy, kupię śnieg w sprayu i na oknie namaluję bałwana i renifery. W tle wciąż przygrywać mi będzie Cliff Richard  ze swoim nastrojowym Mistletoe and Wine ...

Tak bardzo o tym marzyłam! Tak bardzo, że mam ochotę skakać i krzyczeć z radości. Choinka, kolędy i moja mała mikołajka pałętająca się między nogami mojej rodziny...moja mała mikołajka i jej pierwsze święta ze mną. Moje pierwsze święta z Nią. Moją córką. Moje serce oszalało. To będą piękne święta.

 

kule - Cottonove Love

 

DSC_0787

 

DSC_0789

 

DSC_0792

 

DSC_0793

 

DSC_0796

 

DSC_0798

 

DSC_0799

 

DSC_0800

 

DSC_0803

 

DSC_0805

 

DSC_0806

 

DSC_0807

 

DSC_0808

 

DSC_0812

 

DSC_0813

 

DSC_0814

 

DSC_0815

 

DSC_0817

 

DSC_0818

 

DSC_0819

 

DSC_0820

 

DSC_0821

 

DSC_0822

 

DSC_0824

 

DSC_0828

 

DSC_0829

 

 

 

11 comments on “Zaczynamy przygotowania do świąt”

  1. U nas też będą to pierwsze święta we trójkę. Dopiero w tym roku kupiliśmy choinkę, a skoro pojawiła się "na wierzchu", to ubieraliśmy ją z Malutkim. Rzeczywiście ta atmosfera wzrusza!

  2. Jezu jakie pozy ma ta Twoja córa do spania :D za każdym razem się cieszę do komputera:D Ja rok temu też wyczekiwałam świąt wcześniej niż zwykle :D teraz to drugie święta :) też się nie mogę doczekać, bo rodzine mam 870km dalej.. więc często się nie widujemy :) Rok temu mój synek miał 7 miesięcy i gdy zabrałam go do okna to myślałam, że nic nie zczai :D jakże się myliłam :) Wielkie oczyska zrobiły się jeszcze większe i taki wzdech :D Szkoda, że zima nie jest taka jak za naszych czasów :) My sanek nie kupiliśmy, bo może z tydzień był ten śnieg:(
    Teraz gdy mamy dzieci, święta staja się tak samo magiczne i długo wyczekiwane jak kiedyś :) w koncu przeżywamy wszystko jeszcze raz <3

  3. ojejku, słodka śpiąca Mikołajka :) Ja już od końca października nie mogę doczekać się świąt. To już 4 święta naszej córeczki ale pierwsze święta synka i Nasze pierwsze święta we czworo. U nas też gości już powoli świąteczna playlista, w planach własnoręcznie robione kalendarze adwentowe dla dzieciaczków i w głowei pomysły na prezenty :)

  4. U nas w tym roku też święta pierwszych razów. Niepowtarzalne uczucie :) też jestem podekscytowana. Planuję szybko dom udekorować i się tym wszystkim nacieszyć, bo bądź co bądź wyjazd do dziadków na świeta trochę atmosferę "pierwszy raz we trójkę" nam zabiera :(

  5. o rety! ona śpi tak na podłodze......? czad :) poradzi sobie w różnych warunkach :) ja lampki-kule musiałam niestety ukryć :( bo mała jest na etapie "rozpracowywania" róznych sprzętów czy zabawek.... troche sie martwie bo absolutnie nie uznaje zadnej odmowy/zakazow, itp i nie wiem jak to pozniej bedzie...

    1. jak ja cię rozumiem...kule ja slabo interesuja, ale one akurat nie sa niebezpieczne i nawet jak sie palily to pozwolilam jej wyjac sobie zarowki z kul i poogladac. ale jesli chodzi o kable kontakty i inne sprzety to jest zafascynowana a kazda odmowa i nawet tlumaczenie konczy sie furia wyginaniem sie i jej krzykiem i placzem :(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

@alicjawegnerpl

Zajrzyj na mój Instagram i sprawdź, jak żyję, manifestuję oraz działam.
cartcrossmenuchevron-down linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram